Jak to u was się zaczeło :)?

Ja jako xx letni chłopak, karmiłem czarnego owczarka niemieckiego na warsztacie u ojca. Odkryłem że jest zainteresowany moim kroczem i wielokrotnie dawałem mu do wylizania mojego małego jeszcze wtedy fiutka i ruchałem jego paszczę aż do spustu. Zawsze ze smakiem wszystko zliizywał. Dawałem też lizać moją dziurkę. Uwielbiałem te intensywne głebokie wylizywanie. Parłem wtedy, tak, aby moja dziurka się otwierała i dawała dostep do środka, sprawny duży psi jezor dawał radę się tam wedrzeć. Kilka razy probowałem dostać się do xipki psiny mojej dziewczyny, ale okazało się że była wykastrowana i jej cipka jest zawsze zamknieta i malutka. Napewno bardzo by ją bolało gdybym wjebał się w nią na siłę, moim już dojzałym, grubym kutasem. Dziś mam ponad 30 lat i planuję kupno kóz 😌 i może jakiejś spolegliwej suki 😁
 
Last edited by a moderator:
Moja historie z zoo zaczęła się dość ciekawie musiałem wyjechać na drugi koniec polski na nieco ponad miesiąc ze zwykłego znudzenia zainstalowałem aplikacje randkowe i poznałem tam dziewczynę doskonale wiedziala ze jestem w jej mieście na "chwile" a ze bardzo się sobie spodobaliśmy pod względem wyglądu i charakteru nasza relacja opierała się głównie na seksie ale bliżej brzegu wyglądało to tak bulo to jedno z naszych ostatnich spotkań wiec chcieliśmy dobrze się zabawiać i bardzo miło zapamiętać nasze ostatnis wspólne chwilę wiec poszlismy na miasto i skończyliśmy w klubie po dobrej zabawie i wypiciu sporej ilości alkoholu wracaliśmy z klubu ona wstawiona ja nieco bardziej chwiejnym krokiem podążaliśmy do jej domku na obrzeżach miasta zanim doszliśmy do domu zdążyliśmy nieco wytrzeźwieć a u niej na podwórku biegał owczarek niemiecki bardzo łagodny piesek wchodząc do domu przypadkiem go wpuściłem a ola (tak ja dzisiaj nazwę) stwierdziła że niech zostaje w domu bo niedługo poranek a jej ojciec wyjeżdżając z podwórka zawsze musi schować psa do domu bo mial nawyk uciekania przez otwarta brame wiec piesek został w domu a ja z Ola poszliśmy do jej pokoju zaczęły się igraszki po skończeniu pierwszej rundy ola poszla do kuchni po wodę i zostawiła uchylone drzwi w tym czasie pies wbiegł do pokoju i polozyl się obok łóżka Ola wróciła jednak przyniosla również wino które udało nam się bardzo szybko wypić po czym zrzuciła z siebie szlafrok klęknęła przed łóżkiem na którym siedziałem i zaczęła mi obciagac w tym momencie pies chyba poczuł jej zapach i zaczą ją lizać na początku zaczęła go wyganiać i było widać zaklopotanie i strach tak jak by pies wiedział doskonale co robi a Ola chciała się od tego wykręcić ale dla mnie nie było to nic złego przecież chciał tylko polizac powiedziałem żeby go zostawiła przeciez to nic złego pies zostal w pokoju a my dalej się bawiliśmy ale stwierdziliśmy ze zamiast na łóżku chcemy bawić się na podłodze i to była decyzja która zmieniła moje życie butelka wina po mocnej imprezie w klubie przeważyła nad tym ze Ola postanowiła dać się lizać dla psa gdy zabawiała się mną to było coś niesamowitego jak było jej dobrze i jak bardzo jej się to podobało z perspektywie czasu żałuję że nie namówiłem jej na nic więcej ale byłem nieco w szoku ze taka przyjemność może dawaj lizanie przez psa po skończeniu zabawy poszliśmy spać po tym jak wstaliśmy widać było jak Ola jest zawstydzona sytuacja która miała miejsce jednak dla mnie to nie było nic dziwnego poniewaz jestem mega otwartym jestem zdania ze jak coś daje przyjemność to czemu masz tego nie robić (tutaj chce wspomnieć tylko o tym ze ta tolerancja kończy się w niektórych przypadkach ale o tym nie chce się rozpisywac) później trochę o tym porozmawialiśmy ale bez wgłębiania się w ten temat i od tego momentu coś we mnie pękło bo nigdy nic tak mi się nie podobało i nic mnie tak nie nakręciło jak te podniecenie i przyjemność ktora było widać na jej twarzy podczas lizania niestety nie miałem więcej okazji tego powtórzyć a Ola wlasnie skończyła studia i wyjechała za granicę i z czasem nasz kontakt się zatracił ale ciągle siedzialo to we mnie i w ten sposób zaczęłam się interesować tym tematem i oto jestem tutaj serdecznie pozdrawiam
 
U mnie to kiełkowało i dojrzewało przez wiele lat. Od momentu kiedy poznałem dziewczynę która opiekowała sie klaczą koleżanki. Z początku wręcz odpychał mnie zapach konia i jego potu, bałem się jej porywczości i potężnej sylwetki. Z czasem obrzydzenie i strach przerodziło się w akceptację a ostatecznie coś w rodzaju kiełkującego fetyszu. Podniecało mnie siadanie okrakiem w siodło, ruchy biodrami podczas jazdy konnej, nawet strój jezdziecki w który ubrana była moja koleżanka koniara mnie podniecał. W końcu dojrzałem do decyzji i postanowiłem kupić sobie kompletny strój jezdziecki, bryczesy, oficerki, toczek, rękawiczki, bat ujeżdzeniowy. Często gdy zostawałem sam z klaczą po treningu jeździeckim, masturbowałem się w pośpiechu żeby nikt mnie nie nakrył. Cuchnąłem wtedy końskim potem i sianem. Mega mnie to kręciło. Z biegiem lat gdy regularnie jeździłem konno i spędzałem czas w stajni zacząłem dostrzegać cechy seksualne u koni, również ogierów. Często gdy klaczy były w rui i podnosiły ogony nie mogłem napatrzeć się na ich piękne sromy. W końcu odważyłem się któregoś razu w pośpiechu włożyć rękę pod ogon klaczy i dotknąłem jej. Zdziwiłem się jaka jest wilgotna, śliska i różowa w środku. Było to dla mnie wielkie zaskoczenie. Miałem mega wzwód. Podobnie było z wałachem czyli ogierem kastratem. Oddawał mocz w swoim boksie stajennym i penis wyszedł mu z kieszonki i zwisał długo do ziemi. Postanowiłem sprawdzić jaki jest w dotyku. Był bardzo gładki i na wpół twardy. Zacisnąłem dłoń na nim i zrobiłem kilka ruchów jakbym walił konia :D Niestety po chwili schował go z powrotem. Szybko poszedłem do stajennej łazienki i się masturbowałem. Wtedy uświadomiłem sobie że wpadłem jak śliwka w kompot i obrałem sobie za cel zrobienie tego z klaczą co udało mi się po wielu latach czyli rok temu :) Opisałem to w wątku o pierwszym razie ;)
 
Ja pierwszy raz spotkałem się z tematyką zoofilii w [...]. To był jeden z pierwszych filmów porno jakie widziałem w życiu, a może nawet i pierwszy. Były tam m. im. sceny seksu kobiet z psem czy koniem. Byłem w szoku, że można robić takie rzeczy ze zwierzętami. Było to wtedy dla mnie dziwne i obrzydliwe.
Chyba te obrazy wyparłem wtedy gdzieś do podświadomości, bo po wielu latach wróciły do mnie jako fascynacja zoofilią.
To, że człowiek uprawia seks z innym gatunkiem jest dla mnie dużą podnietą niezależnie czy to kobieta czy mężczyzna oddaje się zwierzęciu.
 
Last edited by a moderator:
Ja znalazłem się w tej tematyce poprzez mody do Skyrima :LOL: Po czasie zacząłem w necie szukać tych treści no i wciągnąłem się~
 
Ja zaczynałem temat będąc furry, na początku pociągały mnie pokemony podobne do ludzi (np. lucario,greninja), później, jak odkryłem co to knot zacząłem oglądać się za psami i tak mi zostało.
 
Moja przygoda zaczęła się jakieś 3 lata temu najpierw od filmików, pewnego dnia oglądając kolejny film moją suczką (rasy chihuahua) zaczęła się zbliżać do mojego krocza, uznałem że w sumie można by spróbować, zbliżyłem swojego do niej i gdy tylko zaczęła poczułem się jak w niebie, od tamtej chwili kochamy się bardzo często, niestety jest za mała żebym mógł też jej pokazać moją miłość ale uwielbiam noce spędzone z nią
 
Ja kiedyś pożyczyłem porno od kolegi na CD, takie czasy były że się pożyczało ;) no i tam była scena jak pies kryje kobieta. Pierwsze reakcja szok i zdziwienie, ale również ciekawość i mega podniecenie.
 
u mnie to się zaczęło tak że kolega wysłał filmik zoo dla beki ale mnie to zainteresowało i podnieciło zacząłem oglądać więcej takich filmów i zacząłem pod nie walić konia i na razie nie miałem swojego przeżycia ale kiedyś chciał być spróbować z suką albo z klacz
 
W czasach gdy internet na blokach był robiony na prowizorkę komputery w jednym bloku lub na jednej ulicy były w tej samej sieci i ludzie często udostępniali swoje foldery z filmami, grami itp. Jako nastolatek miałem znajomego który udostępnił tak swój komputer by wymieniać się grami i kiedyś przeglądając z ciekawości co tam ma zauważyłem film z grubszą kobietą braną przez konia lub kuca. Od tamtego momentu wiedziałem, że coś takiego istnieje i mimo że ciekawiło to przez lata nic z tym nie robiłem i nie szukałem. Dopiero kilka lat temu temat powrócił gdy częściej w internecie widywałem animacje, gry czy rysunki w tej tematyce. Nie wiem czy temat stał się powszechniejszy czy po prostu w takiej części internetu się szlajałem, że była większa szansa na natknięcie się na tego typu rzeczy. Było sporo wątpliwości, wciąż mimo że podniecają mnie klimaty kobiet z potworami lub zwierzętami to nie wiem czy byłby to dobry pomysł wprowadzać takie fantazje w życie, pomijając już fakt, że trzeba by komuś naprawdę dobrze ufać by się zwierzyć z takich rzeczy. W każdym razie doszedłem do wniosku, że nie ma co się oszukiwać i zaakceptowałem, że to jedna z rzeczy które mnie kręcą, nawet jeśli nie jest to jakiś wymóg.
 
Pierwszy raz czułem podniecenie, gdy pies czepił się mojej nogi i bezwstydnie wykonywał swój taniec 🙂 . Wiadomo:burza hormonów, reakcja przyspieszonym oddechem i wzwodem mnie zaskoczyły, bo to przecież grubszy temat. Nie miałem jednak wyrzutów sumienia, a tylko mega ciekawość. Wtedy były czasy internetu z modemu.... Ściągałem filmiki, czekałem na nie wieczność.... Niesamowite podniecenie. Po latach wróciło zainteresowanie tym. Niesamowite....
 
Last edited by a moderator:
Gdy kiedyś sama się zabawiałam w domu czasem pies wchodził do pokoju. Zawsze go wyganiałam ale później ignorowałam. Po jakimś czasie obserwował i pomyślałam, że dam mu polizać. I tak się jakoś zaczęło
 
Gdy kiedyś sama się zabawiałam w domu czasem pies wchodził do pokoju. Zawsze go wyganiałam ale później ignorowałam. Po jakimś czasie obserwował i pomyślałam, że dam mu polizać. I tak się jakoś zaczęło
Bardzo typowo. Porozmawiamy o tym?
 
Bardzo dawno temu, zaczepiłem na czacie wp dziewczynę i sobie tak flirtowaliśmy (w godzinach pracy). Pamiętam, że bardzo dobrze nam się rozmawiało. Mijała kolejna godzina słodzenia i o ile pamiętam aż mrowienie miałem w potylicy :):):) a to u mnie oznacza, że gdyby była obok to bym robił maślane oczy. No ale to była miła aczkolwiek coraz bardziej frywolna rozmowa. I w pewnym momencie ona wypaliła: "ale wiesz, ja jestem suką". Ja sobie nic z tego nie robiłem, poczułem jedynie, że moja rozmówczyni chce aby rozmowa nabrała bardziej pikantnego charakteru. Więc kontynuowałem żarty i swoje wywody. Ale ona powtórzyła: "ale wiesz, ja jestem prawdziwą suką". To ja, sobie myślę że ok, no pieprznie jest, dobry klimat ... i że co ja mogę powiedzieć aby wejść na ten wyższy pikantniejszy level rozmowy. Coś tam chyba skleciłem nieporęcznego, ale ona przerwała i mi pisze: "może uproszczę Ci zrozumienie tego, pieprze sie z psem". Mnie zamurowało. Myślenie przestało istnieć. Taka biel, czerń, reset. Pierwsze moje pytanie w głowie to mniej więcej, "że co kurwa?" - a później galopada myśli, potok, lawina pytań, wizualizacji i projekcji. Pamiętam, że napisałem: "tzn?" :) Więc wyłożyła mi temat prostymi słowami jak kawę na ławę. Wysłała zdjęcie wystarczająco sugestywne. Wtedy pierwszy raz w moim mózgu połączyły się 2 szare komórki, jedna dotycząca cipki a druga (o której nie miałem zielonego pojęcia [aczkolwiek miałem wtedy psa] dotycząca nabrzmiałego psiego kutasa) - reszta szarych komórek jechała na biegu jałowym... i tak to się zaczęło :)
 
Dla bezpieczeństwa zakładam, że na czacie wszyscy kłamią - dużo tam różnych fantastycznych historii. Chociaż fajnie tam wejść od cały do czasu, tak dla sportu. Zresztą, podobna zasada tyczy się forum.
 
To prawda. Każdy może być każdym w tych czasach, na chatach różne rzeczy się widywało, fantazjowania nie brakowało także. Ale na takim Omegle czy komunikatorach video to już nie wszyscy są odważni do kreowania legend lub historii gdy wyświetla się video z ich facjatą lub wnętrzem pomieszczenia z którego dzwonią haha 😉

Meg
 
Na czacie kłamią, ale nawet na komunikatorach kłamią, pod tym względem ludzie są kreatywni, więc każdy sam musi zdecydować w co wierzy, co chce pokazać, bo jednak rozmowy potrafią być wciągające i nie raz, nie dwa czyta się jak to u kogoś było
 
Pamiętam, że napisałem: "tzn?" :) Więc wyłożyła mi temat prostymi słowami jak kawę na ławę. Wysłała zdjęcie wystarczająco sugestywne. Wtedy pierwszy raz w moim mózgu połączyły się 2 szare komórki, jedna dotycząca cipki a druga (o której nie miałem zielonego pojęcia [aczkolwiek miałem wtedy psa] dotycząca nabrzmiałego psiego kutasa) - reszta szarych komórek jechała na biegu jałowym... i tak to się zaczęło :)

A jak się rozwinęła znajomość z tą dziewczyną? Wyszła poza ten czat?
 
U mnie zaczęło się chyba mając [...] w tym samym czasie dowiedziałem się do czego służą też [...] 😉 temat dość prosty, dojrzałem dość szybko i często masturbowałem się w dziwnych miejscach i pewnego razu, na łące pasły się konie, były pośród nich klacze. Na początku tylko patrzyłem i się zabawialem, później próbowałem dotknąć, pomacac, co w końcu się udało. Co ciekawe, predziej bzykalem klacz, niż dziewczynę 😉.
Później przyłapałem koleżankę jak daje się lizać psu, byliśmy w tym samym wieku, z jednej wsi (zauważyłem że na wsiach, więcej jest takich sytuacji i ludzi), więc też poszło jakoś bez problemu (BTW, z nią miałem swój pierwszy raz). Dotykałem razem z nią psa i klaczy, za jej namową, bzykalem też suczke.
Suczki lubię do dziś, zwłaszcza ludzkie, uległe panienki 😅.
Taka dość prosta historia, bez żadnych udziwnień.
A skąd takie zboczenie, nie mam pojęcia, ale wiem że w ..uj mnie to kręci.
 
Last edited by a moderator:
Miałem naście lat, byłem strasznie napalony, i zauważyłem że domowy pies jest mną zainteresowany
I dałem mu się
Łącznie pewnie z 5 razy
Zainteresowanie tematem zostało
 
Zaczęło się kilka lat temu, gdy w sumie o zoo nie miałem pojęcia tak naprawdę, ale miałem inne fetysze choć jeszcze nie dużo bo miałem jakieś xx lat(większość moich fantazji zaczęła się kreować jakieś 3-4 lata później). Sąsiad zatrudniał mnie do koszenia trawy, a miał on sporych rozmiarów psa. Któregoś dnia gdy poszedłem do składziku przyszedł do mnie jego pies, zobaczyłem że lekko wystaje mu knot zaczęło mnie to jakoś podniecać. Wiedziałem że nikogo aktualnie nie ma w domu, więc zacząłem się przyglądać jego przyrodzeniu i tym jak mnie to rozpaliło. Spróbowałem go dotknąć próbując udobruchać go, ale nie był początkowo pozytywnie nastawiony bo odskoczył ode mnie wyraźnie niezadowolony. Uznałem że skoro nie chce bym go dotykał to mu się nastawie i tak zrobiłem. Zsunąłem spodnie i nadstawiłem się zaczął mnie obwąchiwać, jego knot wysunął się jeszcze bardziej, ale nadal nie był chętny. Pomyślałem że spróbuje jeszcze raz go dotknąć i tu już pozwolił na dotknięcie się. Zacząłem się jeszcze bardziej podniecać myśląc że wsadziłby go we mnie, zacząłem lekko posuwać jego prącie, udało mi się parę razy je polizać. Poczułem lekki smak moczu, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało, nawet jeszcze bardziej podnieciło. Niestety ale coś mu się nie spodobało, ponieważ odskoczył i uciekł ode mnie, zostawiając mnie ze straszliwą chęcią i nienasyceniem sytuacją. W tamtym momencie jakoś zapomniałem o tej sytuacji na jakieś 5 lat do teraz kiedy to wszystko pojawiło się u mnie ponownie, ale teraz już tylko w postaci filmów ponieważ nie mam dostępu do żadnego zwierzęcia.
 
Last edited by a moderator:
Mój początek był prozaiczny
Zobaczyłem sąsiadkę z jej psa w dziwnej zażyłości nie do końca zrozumiałem ale cały czas o niej myślałem
Okna z mojego domu tak wychodziły że było z nich widać łazienkę sąsiadów .Pewnego wieczoru było już bardzo późno sąsiadka nie zasłoniła okna ,chyba myśląc że już wszyscy śpią
Nie zapalałem światła ,po przyjściu do pokoju z którego było widać łazienkę sąsiadów.
Bo chciałem położyć się spać ale jedno spojżenie w ich okno zatrzymało mi oddech.
Sąsiadka klęcząca a w koło niej biegał pies
Nie od razu zrozumiałem co się dzieje .
Tym bardziej że ona wstała i wyszła z łazienki zabierając pieska ale podnieciło to mnie strasznie i od tamtej pory już o tym cały czas myślałem
 
Last edited:
u mnie to się zaczelo jak przeglądalem strone z komiksami hentai i zobaczylem hentai komiks zoo i podniecil mnie potem kolega wyslal filmik potem sam szukalem i tak zostalo
 
Sąsiadka klęcząca a w koło niej biegał pies
Nie od razu zrozumiałem co się dzieje .
Tym bardziej że ona wstała i wyszła z łazienki zabierając pieska ale podnieciło to mnie strasznie i od tamtej pory już o tym cały czas myślałem

Zamierzasz ją o to zagadnąć?
 
To prawda. Każdy może być każdym w tych czasach, na chatach różne rzeczy się widywało, fantazjowania nie brakowało także. Ale na takim Omegle czy komunikatorach video to już nie wszyscy są odważni do kreowania legend lub historii gdy wyświetla się video z ich facjatą lub wnętrzem pomieszczenia z którego dzwonią haha 😉

Meg
Czy Wy lubicie o tym rozmawiać na sesji video?
 
Back
Top