Zoofilia po prostu definiuje Ciebie jako wyrzutka i znowu - nie dzieje się tak bez powodu. Może zabrzmi to absurdalnie, ale... chyba to rozumiem. Nie muszę chodzić z wielkim transparentem, opisującym moje preferencje. To jest moja prywatna sprawa. Co się zaś tyczy prawa, to wystarczyłoby uznanie, że seks ze zwierzęciem nie musi oznaczać znęcania się, a nagrywanie, posiadanie i wysyłanie takich materiałów nie jest nielegalne. Nie potrzebuję zoo małżeństw (to jest zresztą pomysł tak absurdalny, że podaję go tylko jako element komiczny), uznania przez media czy "miesiąca dumy". Stąd moje zniesmaczenie całą akcją "Pride Week" na forum.