Dzieki za info. Nie chodzi mi o dowody ani prowadzenie sledztw a jedynie o wyniane spostrzezen dotyczacych uzytkownikow....
Każdy kto ma rozum, sam może zorientować się, kiedy coś jest nie tak, a publicznie pisanie myślę, że tylko podgrzeje atmosferę. Może to będzie nawet ciekawa rozrywka jak spacer po lesie wiosnąJeżeli poza tym te "dowody" będą tak śmieszne jak dotychczas czyli: odmowa spotkania, odmowa dawania zdj/filmów, używanie/pisanie bez osobowo lub bez okolicznikami to będzie to co najmniej żałosne