Policja i prowokacja

kodek

Tourist
Czy kiedyś przyszła wam do głowy myśl że na takich portalach może siedzieć policja i z chęcią przeprowadzenia prowokacji podając się za kogoś z zwierzęciem szukającym ludzi do spotkania.
 
Oczywiście że tak. Znalezienie tego forum nie jest trudne ale raczej celował bym bardziej w "łowców zoofili". Ewentualnie osoby których celem jest wykorzystać Cię albo szantażować
 
Policja nie ma żywotnego interesu w nakręcaniu tego typu operacji, na szali ich zysków nawet udana akcja wyglądalaby w najlepszym razie miernie. Inna sprawa, gdyby udalo im się połączyć treści zoo z pedofilią, to byłaby akcja innego kalibru, wieksza o kilka rzędów wielkości. Dlatego portale zoo odcinają się jak mogą od treści pedo, bo to zabiło już nie jedno forum. I slusznie.
Natomiast prowokacje "łowców zoofili" też już były. Kilka ładnych lat temu był taki nawiedzony gość, który był "wojującym obrońcą zwierząt" i "infiltrował społeczeństwo anim". Narobił szumu, zdenerwował ludzi i w sumie nic nie zdziałał, choć chwalił się "sukcesami". ;) Burza w szklance wody.
Co nie zmienia faktu, że trzeba być ostrożnym, bo takie akcje nawet na małą skalę, potrafią pojedynczym ludziom wywrócić życie do góry nogami.
 
Policji to naprwno się nie opłaca bo za samo bycie zoofilem i spotkanie się nic nie mogą zrobić no bo gdzie jest przestępstwo? Z kolei seks z zwierzęciem chyba jest uznawany tylko za seks kiedy jest penetracja ale nie jestem w 100% pewien więc chyba za liznaie cipki koniowi nie i z tego co wiem nie jest to przestępstwo sekuslane tylko podchodzi pod znęcanie się nad zwierzętami (mhm strasznie jest Kobyłce która dochodzi albo psu który sobie zamoczył) i za to grozi do 5 lat ale może być np tylko zabranie zwierzęcia i grzywna i pamiętam że chyba sąd może nakazać ci wpłacić na fundację z zwierzętami minimum tysiąc złotych a jak jest okrucieństwo jakieś to i 5 lat można dostać. Co do okrucieństwa jecsze rozumiem jakieś kary za wiązanie gwałt bicie czy inne dziwne rzeczy albo wsadzanie ręki małemu kotu czy wg ruchanie nie dojrzałych zwierząt ale kurwa no karać za seks z koniem np . Jak by nie chciała to by kopa w jaja strzeliła i nara albo dupę zabierała no a jak sama daje no potem udowodnić że sama dała tak samo w drugą stronę póki nikt was nie nagra to gówno wam zrobią no bo jak udowodnić co będą kobyle pizde sprawdzać ? A jak to jest z dziewczynami jak pies ja stuknie to babeczka pójdzie do więzienia bo jest okrutna dla zwierząt ? Kurwa kto wymyśla te prawo. Ale zapewne jakby spoko policjanci byli i by np nie wiem wezwanie od sąsiada mieli wchodzą do stajni a tam typ kobyle posuwa to myślę że takie rzeczy to na wsiach więc by się dogadali jakoś jakby spoko policjanci byli grzywna albo mandat czy coś no bo kurwa dla jednego to może być straszne a dla innego policjanta porównywalne do np jakby ktoś z liścia koniowi w szyję dał i za to go wsadzi do pierdla? Policyjne prowokacje mogły by mieć tylko sens jakby nagle połowa ludzi się dymała z zwoerztami i 500 plus by nie był argumentem wtedy pewnie by robili prowokacje ale na zasadzie że zbieramy grupkę zoofili z forum albo coś zapraszamy ich na orgie z kobyla czy tam psami czy coś nagrywamy na ukryta kamera żeby mieć dowód i jak każdy zaliczy tą kobyłke czy psa to wtedy dopiero tak naprawdę można im coś zrobić bez nagranego aktu gówno mogą ci zrobić chyba że masz końskie pornoski na telefonie to za posiadanie pornole z zwoerztami grozi pierdel xd
 
Policja nie ma żywotnego interesu w nakręcaniu tego typu operacji, na szali ich zysków nawet udana akcja wyglądalaby w najlepszym razie miernie. Inna sprawa, gdyby udalo im się połączyć treści zoo z pedofilią, to byłaby akcja innego kalibru, wieksza o kilka rzędów wielkości. Dlatego portale zoo odcinają się jak mogą od treści pedo, bo to zabiło już nie jedno forum. I slusznie.
Natomiast prowokacje "łowców zoofili" też już były. Kilka ładnych lat temu był taki nawiedzony gość, który był "wojującym obrońcą zwierząt" i "infiltrował społeczeństwo anim". Narobił szumu, zdenerwował ludzi i w sumie nic nie zdziałał, choć chwalił się "sukcesami". ;) Burza w szklance wody.
Co nie zmienia faktu, że trzeba być ostrożnym, bo takie akcje nawet na małą skalę, potrafią pojedynczym ludziom wywrócić życie do góry nogami.
Łowcy zoofili ja pierdole jak to brzmi czemu ludzie myślą że każdy zoofil to kurwa gwalci bije a na koniec maczeta sieka swoją ofiarę czy ludzi nie pojebało , nie każdy zoofil krzywdzi wydaje mi się że to jest jakiś margines i tak jak wszędzie ale to że są gwałciciele kobiet to nie uznajemy każdego faceta za gwałciciela tak samo z zoofilami jak ja sobię klaczuśke bzykne to dla mnie na pierwszym miejscu jest jej przyjemność żeby chciała i miała z tego radochę ale nie kurwa ja jestem zły i pojebany pojeb gwalce konia mhm tylko ciekawe czemu od ciebie durna babo ta klacz ucieka i musisz z na się szaprac żeby chciała iść z tobą byś mogła ją napierdalać batem w siodle i zumszac to zapierdlania przez przeszkody a ja wystarczy że stoję sobie i mnie kobyła zauważy i sama chętnie podklusuje do mnie poliże po twarzy i po iska i oprze głowę na moim barku i pójdzie spać bo się przy mnie bezpiecznie czuje bo o nią dbam bardziej niż o siebie ale nie no straszna krzywdę jej robię oj oj oj kurwa chuj
 
Problemem jest głównie polska mentalność. Ja też chciałbym móc powiedzieć że Boga nie ma, że księża to pedofile, wszyscy ludzie którzy wierzą w coś czego nikt nigdy nie widział na oczy to skończeni debile a cała Biblia może być równie dobrze dobrą książką fantasy co Harry Potter ale nie mogę bo jest to obrażanie uczuć religijnych. Policyjne prowokacje w tym przypadku działałyby tak samo jak w każdym innym ponieważ jeśli umawiasz się z 14-to latką na seks i przyjdziesz na to spotkanie to chyba nie będziesz bronił się tym że chciałeś pójść z nią tylko na lody. Tutaj tak samo jeśli odpowiednio to rozegrasz że chciałbyś po prostu zobaczyć psa do adopcji czy coś to możesz się z tego jakkolwiek obronić ale jeśli w grę od razu wchodzi seks ze zwierzętami to nie ważne jak mocno będziesz się bronił to jednak pisaliście o seksie i przyjechałeś na to spotkanie więc twój zamiar był jasny. Co do definicji stosunku nie wiem czy jest jakakolwiek różnica jeśli chodzi o to z kim go wykonujesz. Jest stosunek oralny, analny, zwykły i pewnie jeszcze parę innych które odnoszą się do zadowalania partnera za pomocą różnych części ciała (pachy, uda, piersi) więc trzymajmy się tych określeń. Jak sam napisałeś zaspokajanie klaczy ustami to po prostu stosunek oralny więc idealnie wpasowuje się w to co napisałem wyżej. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to możesz wstawić pod to nieletnią dziewczynę i zastanowić się wtedy czy zrobienie jej minetki to już stosunek czy jeszcze nie. Kolejny problem się pojawia wtedy że nie wiesz czy zwierzę jest zmuszane do stosunku czy nie. Policja która przyjedzie na wezwanie nie wie czy to zwierzę nie jest przypadkiem pod wpływem jakichś substancji odurzających/leków i nie im udowadniać to czy jesteś winny czy nie co nie zmienia faktu że prędzej czy później twoje otoczenie dowie się o tym co zrobiłeś i zanim zostanie wystawiony wyrok ludzie będą żyli w przeświadczeniu że to zrobiłeś pomimo tego że wcale nie musiałeś. Nawet jeśli zostaniesz uniewinniony to Ci ludzie nie zapomną tym bardziej jak mieszkasz na jakiejś wsi bo tam to ludzie nie zapominają zbyt szybko. Jedyna opcja to się przeprowadzić i zmienić swoje życie o 180 stopni. Tak samo jest z pedofilami że ich koszmar się nie kończy. Po części to nie ich wina że tacy są ale dopuścili się przestępstwa za które będą musieli ponieść konsekwencje nie tylko prawne ale też społeczne. Sama zoofilia nie jest oddzielnym artykułem tylko podchodzi pod artykuł o znęcanie się nad zwierzętami dlatego nie ma żadnych statystyk jeśli chodzi o zoofilię. Do tego samego grona zaliczają się zoofile i Ci którzy ciągnęli psa przywiązanego do zderzaka samochodu przez kilka kilometrów. Myślę że to zależy od sędziego jaki wyrok Ci da bo na pewno inny wyrok dostałaby osoba która np odurza zwierzę i przywiązuje żeby się nie ruszało a inny osoba które robi to dobrowolnie z woli zwierzaka. No i tutaj pojawia się problem ponieważ nie masz jak się spytać zwierzęcia czy zostało do tego zmuszone czy nie. Często "mowa ciała" nie musi od razu znaczyć że zwierzę chce z tobą współżyć bo w świetle prawa zwierzę to zwierzę a nie myśląca istota która może podejmować decyzje. Nie ma żadnych psychologów takich jak Ci którzy zajmują się ofiarami pedofilii tylko że dla zwierząt. Za każdym razem kiedy dokonujesz aktu pedofilii musisz mieć świadomość tego że kiedyś będziesz musiał za to odpowiedzieć. Nawet jeśli za pierwszym razem nie zostałeś zatrzymany ani nie została nałożona na Ciebie żadna kara to po którymś razie na pewno zostaniesz ukarany. Tym bardziej że jak czytam to forum to widzę pełno wiadomości typu "stosunek z klaczami na partyzanta" co jak rozumiem ma znaczyć tyle co włamanie się do czyjejś stajni i wyruchanie mu konia. Po pierwsze jest to co najmniej włamanie a po drugie jest to naruszenie czyjejś własności bo te konie do kogoś należą. Kolejna sprawa czyli dlaczego każdy zoofil jest uznawany za gwałciciela i osobę która znęca się nad zwierzętami. Jest to po prostu stereotyp którym ludzie się kierują w każdym aspekcie jego życia i jest to po prostu nie uniknione. Jeśli ktoś siedział za morderstwo to nie znaczy że zabił z zimną krwią i nie ma sumienia bo życie pisze różne scenariusze i mógł zabić w obronie własnej co nie zmienia faktu że to morderca i tylko osoby które znają cała prawdę wiedzą jak jest a Ci którzy nie, oceniają go po tym czego się dowiedzieli czyli że zabił człowieka. Kolejny raz przytoczę tutaj przykład pedofilii ale dobrze tutaj pasuje bo nie zawsze przestępstwo musi być z twojej winy ale to ty musisz za nie odpowiedzieć. Mianowicie powiedzmy że idziesz na imprezę która jest od 16 roku życia, poznajesz dziewczynę i idziecie do Ciebie. Każdy wie jak się to kończy i następnego dnia puka do Ciebie policja bo okazało się że dziewczyna ma 14 lat i podrobiła legitymację szkolną żeby wejść na imprezę. Pomimo tego że wina nie leży po twojej stronie tak ty musisz za to beknąć. Nie każde przestępstwo jest takie samo ale są stereotypy przestępstw które od razu przychodzą nam do głowy kiedy tylko słyszymy nazwę tego przestępstwa. Tak już po prostu działają ludzie i jak bardzo starałbyś się pozbyć takiego myślenia to się po prostu nie da bo tak samo jest z tym że oceniamy ludzi po wyglądzie. Nieważne jak bardzo uważasz że zwracasz uwagę na wnętrze tak nie okłamiesz samego siebie że lepsza będzie dla Ciebie garbata, bezzębna, z zespołem downa kobieta niż po prostu zwykła przeciętna polka. O ile jakieś mniejsze rzeczy typu rozmiar piersi, wielkość nosa albo kolor włosów nie mają dla Ciebie znaczenia tak nie powinieneś mówić że dla Ciebie wygląd zewnętrzny się nie liczy. Tak samo możesz powiedzieć że nie obchodzi Cię za co ktoś siedział w więzieniu bo to nie definiuje jakim człowiekiem jest tak za żadne skarby nie pozwolisz żeby ktoś kto miał wyrok za pedofilię pracował w przedszkolu. Nie wiesz jak jego historia wyglądała pomimo tego kierując się stereotypem pedofila masz obawy o to że zrobi to po raz kolejny i komuś stanie się krzywda. Nie jestem fanem prawa ale uważam że dzięki niemu w jakimś stopniu panuje na świecie porządek i nie musisz się bać o to że idąc ulicą ktoś wyskoczy, dźgnie Cie nożem i sobie pójdzie nie ponosząc żadnych konsekwencji. Nadal jest to możliwe ale prawo ma głównie odstraszać bo wizja spędzenia 25 lat/dożywocia za dźgnięcie kogoś nożem ze skutkiem śmiertelnym to strasznie kiepska wizja więc 10 razy pomyślisz niż złamiesz prawo. Nadal to prawo jest łamane i osobiście do dzisiaj spotykam się z osobami które kradną albo handlują lewy alkoholem i papierosami ale te osoby w głównej mierze nie mają nic do stracenia ale Ty, Ja, My na tym forum mamy dużo do stracenia bo nawet jeśli nie dopuścisz się samego aktu tak nawet jeśli ktoś kiedyś przejrzy twój telefon i zobaczy czym się interesujesz to twoje życie może się obrócić do góry nogami. Nawet nie chodzi o to czy zostaniesz za to skazany czy nie bo ludzie sami wydadzą osąd a plotki bardzo szybko się rozchodzą i będą Ciekawi aż wreszcie się dowiedzą co i jak a to już pójdzie pocztą pantoflową dalej. Nikt by chyba nie chciał żeby ich dziecko w szkole codziennie słuchało że ich ojciec/matka to gwałciciel zwierząt. Jest to bardzo skrajny przykład ale życie ma to do siebie że nigdy nie wiesz jak się ono potoczy więc zamiast kusić los pomyśl 2 razy czy na pewno drzwi są zamknięte, czy rolety są zasunięte i czy włamanie się do tej stajni to dobry pomysł. To samo się tyczy pisania na tym forum czyli załóż sobie jakieś hasło na przeglądarkę i nie dawaj nikomu hasła do swojego telefonu. Lepiej być wyczulonym niż żebyś ty i twoi bliscy nosili brzemię gwałcicieli zwierząt. Tyle chyba ode mnie, starałem się poruszyć każdy wątek w wiadomościach wyżej
 
Wiesz nie można kogoś wsadzić do więzienia za samą chęć popełnia przestępstwa póki tego nie zrobi no bo równie dobrze można zgarnąć babę z kcuhi z nożem w ręku i powiedzieć że właśnie chciała męża zabić jak się pokucili. Prawo nie może karać za coś czego jeszcze nie zrobiłeś ale masz zamiar bo może tego jednak nie zorbisz. Co do partyzantki nigdy się nigdzie nie włamałem i nie trzeba mnie uświadamiać że lepiej się nie dać złapać bo ludzie luba rozmawać i zaraz każdy by wiedział. A co do prawa skoro zwierzę nie myśli i to nawet jak ktoś je zgwalic to skoro to tylko kupa mięsa wodzona przez instynkt to czemu dzieje mu się krzywda ? A nawet jeśli misli do seksu trzeba zgody a na rzeź czy zapierdalanie pod siodłem i dostawanie batów na dupę już nie trzeba? Oczywiście nigdy bym nie zgwalicl klaczy ani czego kolwiek co żyje jakbym znalał kogoś kto nie wiem związał i zgwalicl to bym chyba mu wszystkie zęby wybił i nastraszył że następnym razem przyjdę z maczetą i pożegna się z jajami oczywiście nie jetem sadystą ale nie toleruje ani nie uznaje gwałtu i argumentu że to "tylko zwierzę" powiem ci czemu jest tak a nie inaczej bo to jest zakorzenione w ludziach jak już wspominałem a jak ludzie tego nie lubią to nie będą patzrec czy się dzieje krzywda czy jest miłość czy co nie i chuj. A co do forum gdyby ktoś znalał zawsze mogę powiedzieć że nie jetem zoofilem i to wszytko bullshit bo chciałem się ponaśmiewać i skąd mają wiedzieć czy to prawda czy nie ja nie szukam okazji do pójścia za kraty czy płacenia jakiś grzywna bo nikomu krzywdy nie robię nikogo nie okradam nie oszukuje więc wątpię żeby policja miała na mnie polować ale wiadomo nie ma co oglądać pornoili z końmi w kurwa autobusie bo jescze ktoś zauważy ktoś rozpozna i dupa
 
Niestety głównie rozchodzi się o kontekst bo żona z nożem w kuchni nie znaczy tyle samo co żona w kuchni z nożem po tym jak powiedziała mężowi że go zabije. To jest taka różnica która wpływa na to jak patrzysz na tę sytuację bo dzięki kontekstowi możesz wyobrazić sobie do czego może dojść. Zamknąć może Cię nie zamkną ale jakbyś stał pod jubilerem w kominiarce z łomem w ręku to też ktoś by zareagował bo istnieje prawdopodobieństwo że dokonasz przestępstwa i tutaj wracamy do tego co już pisałem czyli jeśli nawet jesteś niewinny to ktoś zobaczy że policja Cię prowadzi w kajdankach i zaczną się plotki. Tak samo może być w przypadku spotykania się zoofili bo nawet jeśli nie ma żadnej mowy o seksie ze zwierzętami to istnieje prawdopodobieństwo że to spotkanie może zamienić się w przestępstwo i do tego seksu może dojść. Takie prowokacje mają sens ale raczej na większą skalę rozbijając jakieś większe grupy a nie pojedyncze jednostki. Pojedynczym osobom nie będą się przyglądać ale jeśli jeden facet zacznie masować się spotykać z zoofiliami to bardzo logiczne że warto mieć go na oku bo jak już zbierzesz wystarczająco dużo dowodów na jedną osobę to ona pójdzie na współpracę z policją dzięki czemu oni dotrą do tych osób z którymi się spotykał i będą musieli udowodnić że jednak tego nie zrobili pomimo tego że dowody jednoznacznie wskazują że to zrobili. Nie będę się zagłębiał w to czy okej jest hodowanie zwierząt na mięso albo padające konie w górach ciągnące Niemców z nadwagą bo to uważa każdy inaczej ale myślę że dlatego nie ma podziału na zoofilię i na znęcanie się nad zwierzętami żeby jednoznacznie zaznaczyć że zwierzęciu dzieje się krzywda. Najwidoczniej dla prawa nie ma różnicy czy głodzisz i bijesz psa czy uprawiasz z nim seks bo w jakimś sensie dzieje mu się krzywda. Dlaczego tak jest? Nie wiem ale nie mi to oceniać i moje zdanie nic w tej kwestii nie zmieni. Trzeba się już z tym pogodzić i robić wszystko żeby to twoim zwierzętom nie działa się krzywda. Nieważne na kogo zagłosujesz, prawo w tej kwestii będzie takie samo ponieważ na całym świecie panują takie a nie inne zasady. Mogliby zalegalizować zoofilię ale to tak samo jak z bronią w Ameryce że ludzie zaczęli by to wykorzystywać w zupełnie innym celu niż zostało to domyślnie zalegalizowane no i chyba nikt nie chciałby żeby istniały "domy publiczne" w których hodowane są zwierzęta tylko po to żeby uprawiały seks z ludźmi. Jak robisz coś w zaciszu swojego domu to okej ale lepiej się nie wychylać z tym że łamiesz prawo bo to nie jest nic czym powinieneś się chwalić. No właśnie, chwalenie się. W tym miejscu przechodzimy do punktu w którym piszesz że równie dobrze przyszedłeś tutaj tylko po to żeby żartować i jest to okej, ja też przyszedłem tutaj żeby popisać z ludźmi i dowiedzieć się czegoś nowego co mnie interesuje tak samo jak większość osób które tutaj po prostu piszą. Niestety oboje przejawiamy zainteresowanie tematem i osobiście nie wiem jakbym miał wytłumaczyć to mojej dziewczynie bo jak dla mnie pisanie na takim forum jest jednoznacznym znakiem kim tak naprawdę jestem bo z jakiego powodu miałbym w ogóle znaleźć to forum jak nie z ciekawości. Chwalenie się tym na lewo i prawo nie jest dobrym pomysłem dlatego uważam że robienie sobie jakichś tatuaży to totalna głupota tak samo jak wspomniane przez Ciebie oglądanie zoofilii w miejscach publicznych czy nawet przeglądanie forum w miejscu publicznym. Zainteresowanie tematem może minąć a tatuaż zostanie tak samo jak łatka zoofila pomimo tego że ty tylko oglądasz zoofilię/piszesz na forum a nie praktykujesz.
 
Prowokacja sama w sobie jest formą udziału w przestępstwie. Nie wiem czy jest przestępstwo polegające na współżyciu ze zwierzęciem. Jest znęcanie się ale to jednak coś innego.
 
Prowokacja sama w sobie jest formą udziału w przestępstwie.
Prowokacja nie jest udziałem w przestępstwie. Kiedy jest prowokacja to nie ma przestępstwa, jest tylko maskarada. Dlatego prowokacje są wątpliwe etyczno-prawnie, bowiem osoba złapana poprzez nie, idzie siedzieć mimo że nie dopuściła się faktycznego przestępstwa.
Można się na to oburzać, ale jak patrzeć np. na akcje łapania pedofili dzięki prowokacjom, trudno jest jednoznacznie opowiadać się przeciwko takiej formy łapania zbirów.
Nie wiem czy jest przestępstwo polegające na współżyciu ze zwierzęciem. Jest znęcanie się ale to jednak coś innego.
PiS kilka lat temu podpiął współżycie ze zwierzęciem pod znęcanie się nad zwierzęciem, tak że aktualnie według obowiązującego prawa za danie psu dupy idziesz do paki.
 
Prowokacja nie jest udziałem w przestępstwie. Kiedy jest prowokacja to nie ma przestępstwa, jest tylko maskarada. Dlatego prowokacje są wątpliwe etyczno-prawnie, bowiem osoba złapana poprzez nie, idzie siedzieć mimo że nie dopuściła się faktycznego przestępstwa.
Można się na to oburzać, ale jak patrzeć np. na akcje łapania pedofili dzięki prowokacjom, trudno jest jednoznacznie opowiadać się przeciwko takiej formy łapania zbirów.

PiS kilka lat temu podpiął współżycie ze zwierzęciem pod znęcanie się nad zwierzęciem, tak że aktualnie według obowiązującego prawa za danie psu dupy idziesz do paki.
No tak, moim zdaniem prowokacje są czymś na wzór obywatelskiego zatrzymania a to czy są okej lepiej zostawić każdemu z osobna do oceny. Może i to lepiej z jednej strony że istnieje takie ryzyko bo może da to innym do myślenia że spotykanie się w takiej sprawie wiąże się też z pewnego rodzaju ryzykiem a nie tylko "dobrą zabawą"
 
Prowokacja nie jest udziałem w przestępstwie. Kiedy jest prowokacja to nie ma przestępstwa, jest tylko maskarada. Dlatego prowokacje są wątpliwe etyczno-prawnie, bowiem osoba złapana poprzez nie, idzie siedzieć mimo że nie dopuściła się faktycznego przestępstwa.
Można się na to oburzać, ale jak patrzeć np. na akcje łapania pedofili dzięki prowokacjom, trudno jest jednoznacznie opowiadać się przeciwko takiej formy łapania zbirów.

PiS kilka lat temu podpiął współżycie ze zwierzęciem pod znęcanie się nad zwierzęciem, tak że aktualnie według obowiązującego prawa za danie psu dupy idziesz do paki.
prowokacja jest karalna na mocy art 24 kk. Tak samo jak podżeganie czy sprawstwo kierownicze.
 
prowokacja jest karalna na mocy art 24 kk. Tak samo jak podżeganie czy sprawstwo kierownicze.
Tylko że w tym jak i w 22 oraz w 18 jest mowa o "podżeganiu". Jest różnica pomiędzy podżeganiem a odpowiedzeniem na czyjeś ogłoszenie w internecie i spotkanie się z nim. W żaden sposobu go nie prowokujesz do tego żeby dokonał czynu zabronionego bo przecież to on chce go dokonać pisząc że się chętnie z kimś spotka
 
W przypadku nieletnich jest w kodeksie karnym paragraf za "składanie propozycji obcowania płciowego osobie poniżej 15. roku życia" za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do dwóch lat więzienia. Tutaj "łowcy pedofilów" mają pole do działania i urządzanie prowokacji jest proste - wystarczy udawać małolata. W przypadku zwierząt i zoofilów sprawa już nie jest taka prosta, bo analogiczny paragraf nie istnieje. Nie może istnieć, bo z psem na seks się nie umówisz (no chyba, że po drugiej stronie ekranu siedzi policjant ;)). Tak więc "łowcy zoofilów", nie mogąc udawać zwierząt, niewiele mogą zdziałać, by jednocześnie sami nie narazić się na konsekwencje prawne za prowokacje (https://pl.wikipedia.org/wiki/Prowokator).

Przy okazji znalazłem w necie interesujący artykuł nt. umorzenia przez prokuraturę postępowania wniesionego swego czasu przez pewnego "łowcę zoofilów". Najciekawszy fragment:
Umorzono również wątek znęcania się nad zwierzętami: "Prokurator uznał, że współżycie ze zwierzęciem, o ile nie zagraża jego życiu ani zdrowiu, nie jest ani znęcaniem, ani okrutnym traktowaniem ani rażącym zaniedbaniem zwierząt" - czytam w tym samym źródle. Chodziło o to, że w tym samym, internetowym środowisku wynajmowano nawet zwierzęta, specjalnie szkolone dla potrzeb seksualnego zaspakajania "zamawiających".
Bardzo ogarnięty ten prokurator. Tak właśnie moim zdaniem powinno być egzekwowane prawo w kwestii współżycia ze zwierzętami. Niestety artykuł jest z 2007 roku. Dzisiaj pewnie takie podejście do sprawy jest niespotykane, chociaż prawnie niewiele się w tym aspekcie zmieniło.
 
Last edited:
Żeby kogoś skazać za jakiekolwiek przestępstwo to musi być konkretny przepis który konkretnie opisuje dany czyn. Nie ma przepisu zabraniającego współżycie ze zwierzętami. Skoro nie ma przepisu to gdzie wyznaczyć granice znęcania się? Czy znęcanie się zaczyna się kiedy dotyka się zwierzęcia? czy wtedy kiedy dotyka się jego penisa, czy jak doprowadza się go do erekcji? Skoro nie ma przepisu i nie ma opisanego czynu zabronionego to o jakiej prowokacji w ogóle może być mowa? Ktoś wyobraża sobie prowokację policyjną której celem byłoby sprowokowanie kogoś do uderzenia psa, potem zastanawianie się czy to uderzenie było silne, bardzo silne czy było to już znęcaniem się, po to żeby tego kogoś zamknąć z paragrafu o znęcanie się nad zwierzętami?
 
Rozdział XXV Kodeksu Karnego
Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności
Art.202.
§3. Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2do 12.
Zatem zakazane jest rozpowszechnianie oraz produkowanie w celu rozpowszechniania materiałów pornograficznych z udziałem zwierząt.
Ale to nie wszystko;
USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r.o ochronie zwierząt
Art. 6. [Zakaz zabijania i znęcania się nad zwierzętami]
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
16) obcowanie płciowe ze zwierzęciem (zoofilia);
Ten punkt wszedł w okolicach 2015r.
 
Dokładnie, jest tego dosyć długa lista co jest uznawane za znęcanie się nad zwierzętami
 
W przypadku nieletnich jest w kodeksie karnym paragraf za "składanie propozycji obcowania płciowego osobie poniżej 15. roku życia" za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do dwóch lat więzienia. Tutaj "łowcy pedofilów" mają pole do działania i urządzanie prowokacji jest proste - wystarczy udawać małolata. W przypadku zwierząt i zoofilów sprawa już nie jest taka prosta, bo analogiczny paragraf nie istnieje. Nie może istnieć, bo z psem na seks się nie umówisz (no chyba, że po drugiej stronie ekranu siedzi policjant ;)). Tak więc "łowcy zoofilów", nie mogąc udawać zwierząt, niewiele mogą zdziałać, by jednocześnie sami nie narazić się na konsekwencje prawne za prowokacje (https://pl.wikipedia.org/wiki/Prowokator).

Przy okazji znalazłem w necie interesujący artykuł nt. umorzenia przez prokuraturę postępowania wniesionego swego czasu przez pewnego "łowcę zoofilów". Najciekawszy fragment:

Bardzo ogarnięty ten prokurator. Tak właśnie moim zdaniem powinno być egzekwowane prawo w kwestii współżycia ze zwierzętami. Niestety artykuł jest z 2007 roku. Dzisiaj pewnie takie podejście do sprawy jest niespotykane, chociaż prawnie niewiele się w tym aspekcie zmieniło.
Ja jebie normlany prokurator dziś już nie znajdziesz takiego co by tak powiedział że w sumie to oskarżony przeleciał kobyle, nie związał nie uderzył robił to delikatnie ona nie uciekała gdyby zadawał jej ból zapewne by uciekła masz Pan grzywnę 500 zł bo prawo jest prawo i coś musi być . Dziś by było zgwalicl konia tzreba mu ją odebrać chuj że nikt o nią tak nie zadba jak on i trafi do jakiegoś schorniska ale ruchanie koni jest pojebane i tzreba go do paki wsadzić
 
Rozdział XXV Kodeksu Karnego
Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności
Art.202.
§3. Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2do 12.
Zatem zakazane jest rozpowszechnianie oraz produkowanie w celu rozpowszechniania materiałów pornograficznych z udziałem zwierząt.
Ale to nie wszystko;
USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r.o ochronie zwierząt
Art. 6. [Zakaz zabijania i znęcania się nad zwierzętami]
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
16) obcowanie płciowe ze zwierzęciem (zoofilia);
Ten punkt wszedł w okolicach 2015r.
Co za debil to wysmylil, z jednej strony chcą dobra zwierząt a z drugiej jak ktoś chce je zaspokajać seksulanie bo to jest kurna normlana potrzeba jak jedzenie itp to nie już kurwa przestępstwa, oczyście zdarzają się nadurzycia ale wszędzie tak jest jak zdarzają się wypadki samochodowe to co zabronimy każdemu jeździć autem? No nie, i tak samo tu. To z kim, z czym ktoś uprawia seks o ile żadna z storny nie ciepri i mają z tego frajdę pownio być sprawa która zostaje w łóżku, stajni czy innej koziarni a nie kurwa problemy robią bo ktoś krówce fiuta wsadził , a już ręce całe do inseminacji i wtedy czetso przywiązują i krowa może nie chce itp i wtedy nie ma problemu?
 

Attachments

  • comment_3uas3VlBioghdUmJNc8ZmHAHthDylmJx,w400.jpg
    comment_3uas3VlBioghdUmJNc8ZmHAHthDylmJx,w400.jpg
    42.4 KB · Views: 36
Zastanawia mnie czy da się tak wybrnąć w sądzie, żeby spółkowanie wytłumaczyć jako sposób na pobór nasienia, bo ręką nie dało rady, właściwie co za różnica czy skacze na nas czy na sztuczny fantom.. ciekaw jestem argumentów prokuratora.
 
Mam wrażenie, że nie dość mocno wybrzmiewa fakt, że zoofilska pornografia, podpada pod ten sam paragraf co pedofilia. Co oznacza, że gdyby człowiek poszedł za to siedzieć, a ludzie dowiedzieliby się, z jakiego paragrafu trafił do więzienia, to ma przejebane u współwięźniów w najgorszy możliwy sposób. Pedofilom akurat stuprocentowo się należy, ale zoo obrywają rykoszetem. Dlatego ja nie ściągam materiałów zoo z Internetu, nie trzymam tego w ogóle na komputerze ani na żadnych nośnikach. Jak mam ochotę coś pooglądać, to wystarczająco dużo jest w Internecie.

Nie wiem, jak teraz to wygląda w prawie niemieckim, ale kiedyś było bodajże tak rozwiązane, że zoofilia była legalna pod warunkiem, że zwierzęciu nie działa się żadna krzywda i nie było przymuszane. Moim zdaniem, to bardzo sensowne, bo jeśli ktoś zmusza zwierzę do seksu, to się niczym nie różni od gwałtu na człowieku i tak samo zasługuje na karę z całą surowością. Ale jeśli dla obu stron może to być przyjemne i dobrowolne, to w czym problem? Bariera jest czysto obyczajowa, ale równocześnie jest to tabu takiego kalibru, że nie spodziewałbym się, żeby ktokolwiek odważył się choćby spróbować to zmieniać.
 
Mam wrażenie, że nie dość mocno wybrzmiewa fakt, że zoofilska pornografia, podpada pod ten sam paragraf co pedofilia. Co oznacza, że gdyby człowiek poszedł za to siedzieć, a ludzie dowiedzieliby się, z jakiego paragrafu trafił do więzienia, to ma przejebane u współwięźniów w najgorszy możliwy sposób. Pedofilom akurat stuprocentowo się należy, ale zoo obrywają rykoszetem. Dlatego ja nie ściągam materiałów zoo z Internetu, nie trzymam tego w ogóle na komputerze ani na żadnych nośnikach. Jak mam ochotę coś pooglądać, to wystarczająco dużo jest w Internecie.

Nie wiem, jak teraz to wygląda w prawie niemieckim, ale kiedyś było bodajże tak rozwiązane, że zoofilia była legalna pod warunkiem, że zwierzęciu nie działa się żadna krzywda i nie było przymuszane. Moim zdaniem, to bardzo sensowne, bo jeśli ktoś zmusza zwierzę do seksu, to się niczym nie różni od gwałtu na człowieku i tak samo zasługuje na karę z całą surowością. Ale jeśli dla obu stron może to być przyjemne i dobrowolne, to w czym problem? Bariera jest czysto obyczajowa, ale równocześnie jest to tabu takiego kalibru, że nie spodziewałbym się, żeby ktokolwiek odważył się choćby spróbować to zmieniać.
Ale na jak długo jest to w internecie dostępne? Może za pół roku albo za rok google postanowi usunąć wszystkie wyniki związane z zoofilią bo nawet teraz "dobrej jakości" stron nie ma za dużo bo większość polega na przekierowaniach i reklamowaniu jakiegoś syfu. Co do tego jak to teraz wygląda w Niemczech to:

"Od 13 lipca 2013 r. zgodnie z § 3 ust. 1 nr 13 ustawy o dobrostanie zwierząt zabrania się wykorzystywania zwierzęcia do własnych czynności seksualnych lub tresowania lub udostępniania go do czynności seksualnych osób trzecich, a tym samym wymuszania zachowań sprzecznych do gatunku. Jest to wykroczenie administracyjne, które może zostać ukarane grzywną do 25 000 euro."

Z tego co można wyczytać niżej to jest napisane że zmiana została wprowadzona w życie dlatego że nie dało się ustalić czy zwierzęciu działa się krzywda czy nie więc postanowili dodać ten podpunkt

Z materiałami pornograficznymi jest tak że albo grzywna albo rok pozbawienia wolności więc chyba trochę lepiej niż u nas ale nadal nie za ciekawie
 
Ale na jak długo jest to w internecie dostępne? Może za pół roku albo za rok google postanowi usunąć wszystkie wyniki związane z zoofilią bo nawet teraz "dobrej jakości" stron nie ma za dużo bo większość polega na przekierowaniach i reklamowaniu jakiegoś syfu. Co do tego jak to teraz wygląda w Niemczech to:

Ja w sumie, tak na zdrowy rozum, rozumiem te rozterki, które stały za zmianą prawa u Niemców. Nawet w filmach, które są w Internecie nieraz jest tak, że np. pies jest przytrzymywany w trakcie seksu, chociaż gdyby to od niego zależało, już pewnie by zszedł z dziewczyny. Nie mówiąc już o takich praktykach jak dildogging, które tak naprawdę są wykorzystywaniem seksualnym. A w przypadku kiedy mówimy o samicach zwierząt i penetracji przez ludzkich facetów to już w ogóle gigantyczny znak zapytania.
Cóż, ludziom trudno jest się pogodzić z faktem, że ten zwierzęcy seks jednak mocno różni się od naszego - zwierzę czuje podniecenie, dąży do jego czysto fizycznego rozładowania i nie ogląda się na to, czy partnerka miała orgazm, czy czuje się spełniona itp. W zasadzie tylko takie filmy, gdzie zwierzę jest aktywne i samo decyduje kiedy zacząć, a kiedy skończyć zabawę, dawałyby pewność, że jest chętne by w tym uczestniczyć. Ale o takie, które by tak wyglądały, a jeszcze do tego miałyby rozsądną długość, nie jest całkiem łatwo.
A jeśli chodzi o Internet - masz rację, nie wiadomo, czy i jak długo te materiały będą dostępne. Ale z drugiej strony trudno mieć do kogokolwiek żal, że takie są działania, bo pomijając kwestie obyczajowego tabu, chodzi po prostu o to, żeby zwierzętom nie działa się żadna krzywda - ci ludzie, jak by na to nie patrzeć, działają dla dobra zwierząt, najlepiej jak potrafią. Każdy miłośnik zwierząt powinien to zrozumieć. :)
 
Nie mówiąc już o takich praktykach jak dildogging, które tak naprawdę są wykorzystywaniem seksualnym
Wydaje mi się, że tutaj uczłowieczasz psa. Czy twoim zdaniem, skłanianie psa do lizania muszelki smarując ją masłem, bo inaczej tego nie robi, jest wykorzystaniem seksualnym psa? Co rozumiesz przez wykorzystanie seksualne? Jeżeli psu nie sprawia się bólu przytrzymując go by przedłużyć zbliżenie, to nie patrzy na to w sposób "o rany, ona mnie gwałci".. naturalnie w trakcie złączenia psia "psiowatość" tkwi w suce, to jest sposób w jaki spółkują naturalnie, w jaki sposób starania o utrzymaniu tego stanu nazywać można wykorzystaniem psa? Kiedy schodzi z kobiety przedwcześnie, nie robi tego z powodu "nie chcę mi się już ruchać idę sobie", raczej jest mu po prostu niewygodnie.
trudno mieć do kogokolwiek żal, że takie są działania
Niemcy zakaz wprowadzili po fakenewsie wykreowanym przez zielonych oszołomów o tzw. burdelach dla zoofili.
Nie obchodzi mnie że dla przykładu oszołom który otwiera klatki ze zwierzętami, które wygryzają potem rodzimy gatunek powodując katastrofę kierował się "dobrymi chęciami", bo takimi piekło wybrukowano. Oszołom to oszołom i z takimi trzeba walczyć.
Jeżeli ktoś nie może zrozumieć że pies nie jest "jak 2 letnie dziecko", a seks z nim to nie jest jak z 2 letnim dzieckiem, to ja przestaje rozumieć taki poziom durnoty i nie mogę nie mieć do takich żalu, kiedy za to skazują mnie na więzienie przez swoją durnotę właśnie.
 
Last edited:
Zwierzęta są hodowane, zarzynane i jedzone w milionach sztuk. Okropieństwa które się dzieją ze zwierzętami w imieniu prawa są horrendalne. W temacie nie chodzi o to czy zwierzęciu dzieje się krzywda ale o to, że to obraża moralność. Ciekawe, że moralności nie obraża sponsorowanie wojen, głód, zwyczajna głupota i pazerność polityków. Ja ani nie praktykuję ani nie jestem zainteresowany, żeby nie było że piszę to dla własnego usprawiedliwienia.
 
Każdy ma swoją moralność każda cywilizacja, każdy człowiek , dla jednego jest okej kraść z sklepu gdy się nie ma wyjścia dla innego już nie bardzo, moralność to raczej jest płyną i dla mnie nie ma nic złego w seksie z klaczą kiedy ona chce i sama przychodzi bym zrobił jej dobrze, co w tym złego że i jej jest dobrze i mi? Dla mnie wręcz jest nie moralne nie pozwalać się spełnić kobyle przeziez to jest naturalną potrzebą jak jedzenie czy picie, jest parcie że potrzebuje seksu ja potrzebuję seksu z kobyla co złego że nawzajem się spełniamy ? Oczywiście bardzo źle jest wtedy gdy ktoś nadużywa naćpa czy zwiąrze by nie uciekała wtedy to jest gwałt i to jest nie moralne używać zwierzęcia by się zaspokoić gdy to zwierzę nie chce
 
Back
Top